,, Jak opiekować się szczenięciem ? "
To w prawdzie skomplikowane, ale łatwo złapać o co chodzi. Zacznijmy od porodu suczki, jeżeli sama sobie nie radzi możemy delikatnie (!) złapać szczenię i co około 5 sekund leciutko ciągnąć. Dodatkowo, jeżeli suczka jest mała zawsze można podnieść ją do góry, oczywiście na małą wysokość, i tak grawitacja także powinna pomóc. Jeżeli nie jesteśmy doświadczeni najlepiej wezwać lekarza weterynarii. Ale do rzeczy - Gdy sunia już urodzi należy nożyczkami chirurgicznymi przeciąć pępowinę oraz wytrzeć szczenię z błony płodowej. Wtedy trzeba zobaczyć czy szczenię oddycha i czy nie jest zbyt ,, otyłe ", bo taka ,, otyłość " zazwyczaj oznacza to, iż szczenię nałykało się wód płodowych, a w takim przypadku należ postępować jak z wyjętym z wody człowiekiem (topiącym się), lekko uciskać brzuszek maluszka, aż pozbędzie się nadmiaru płynów. Gdy wszystkie szczenięta wydobędą się już z macicy matki należałoby pochwalić suczkę za dzielny poród, nie ważne czy uciekała, czy piszczała...Suczka ma się poczuć lepiej gdy zauważy zadowolenie właściciela, i może nawet przysmak;) Gdy wesoła rodzinka czworonogów uda się na odpoczynek można odejść od szczeniąt i posprzątać bałagan (tzn.rzeczy przydatne podczas porodu). Odpowiednia forma trzymania szczenięcia na zdjęciu numer 1. Przez zazwyczaj tydzień szczenięta otwierają oczka i uczą się w pełni korzystać ze swoich zmysłów. Wtedy trzeba szczególnie na nie uważać, by przykładowo nie poślizgnęły się na kafelkach.W wieku 5 tygodni należy zacząć kupować specjalną karmę dla szczeniąt po odstawieniu od matki, namoczoną w lekko podgrzanym mleku, lub wodzie. Gdy jedzonko zostanie odpowiednio namoczone można podać szczenięciu, początkowo może jeść trochę niechętnie, ale zawsze można zabrać mu miskę po kilku minutach i dać na kolejny posiłek. Posiłków musi być 6 dziennie, po malutkich porcjach (około 30 gram). Gdy szczenię skończy 7,5 tygodnia należy ograniczyć posiłki do 3 dziennie, lecz po większe porcje (około 60 gram). Skończywszy 8 tygodni szczenię może zacząć poszukiwania domu.
Zdjęcie numer jeden (odpowiednia postawa trzymania szczenięcia)
Zdjęcie numer dwa (narodziny szczeniąt)
Zdjęcie numer trzy (karma dla szczeniąt)
Zdjęcie numer cztery (szczenięta w wieku 2 miesięcy)
poniedziałek, 25 października 2010
Hai
Hai. Pomyślmy...Co nowego ? Może to, że Luna już miała pierwszą cieczkę, może to, że na zimę będzie miała przecudną bluzę, heh. Dużo tego, ale może wystarczy, jak dam kilka zdjęć ? ;)
środa, 1 września 2010
American Staffordshire Terrier
Nie no, ostatnio wchodzę tu raz w miesiącu, no cóż. Chciałabym więc napisać artykuł o tak zwanym psie amstaffie. Kochane i wierne pieski. Przepraszam, jeżeli przemieniłam coś w nazwie, ale człowiek popełnia błędy nie ? Hehe.
American Staffordshire Terrier - AST to piękny, krótkowłosy pies. Występuje w różnorodnych odmianach. Uwielbiają naukę oraz towarzystwo człowieka, na przekór przekonaniom ludzi to kochane psy, idealne do rodzin z dziećmi. Z Amstaffów które znam tylko jeden był agresywny, a mianowicie amstaff mojego kolegi. Okropnie agresywny, już jeden przez niego do szpitala trafił... Został, a raczej została (bo to sunia) źle wychowana i nikt nie ma zamiaru ją oduczyć agresji, cóż. Za to jej siostra, mieszkająca na tej samej ulicy- Nadi to świetny pies, inteligentny i baardzo towarzyski. Jak i jej matka, Bruta czy tam Burta hehe, różnie wołają. Wczoraj zawołałam Nadi, a przyszły we dwie haha. Energiczne i (niestety) psy dla DOŚWIADCZONYCH ! Dlatego niestety nie mogłam mieć Amstaffa, zbyt doświadczona nie jestem. TTB - Terriery Typu Bull to wspaniali czworonożni przyjaciele, przy odpowiednim wychowaniu. ! Dobranoc, hah
American Staffordshire Terrier - AST to piękny, krótkowłosy pies. Występuje w różnorodnych odmianach. Uwielbiają naukę oraz towarzystwo człowieka, na przekór przekonaniom ludzi to kochane psy, idealne do rodzin z dziećmi. Z Amstaffów które znam tylko jeden był agresywny, a mianowicie amstaff mojego kolegi. Okropnie agresywny, już jeden przez niego do szpitala trafił... Został, a raczej została (bo to sunia) źle wychowana i nikt nie ma zamiaru ją oduczyć agresji, cóż. Za to jej siostra, mieszkająca na tej samej ulicy- Nadi to świetny pies, inteligentny i baardzo towarzyski. Jak i jej matka, Bruta czy tam Burta hehe, różnie wołają. Wczoraj zawołałam Nadi, a przyszły we dwie haha. Energiczne i (niestety) psy dla DOŚWIADCZONYCH ! Dlatego niestety nie mogłam mieć Amstaffa, zbyt doświadczona nie jestem. TTB - Terriery Typu Bull to wspaniali czworonożni przyjaciele, przy odpowiednim wychowaniu. ! Dobranoc, hah
piątek, 13 sierpnia 2010
Fotki Lucjanka
;D Moja kochana Luncia, rośnie jak na drożdżach
Małe kochane psisko, 7 miesięcy ma już ta moja panienka;D
Małe kochane psisko, 7 miesięcy ma już ta moja panienka;D
czwartek, 1 lipca 2010
Tak dawno nie pisałam
Bardzo dawno nie pisałam. Zajmuje się teraz bardziej dwoma innymi blogami. Czyli:
http://notatnik-psa.blog.onet.pl/
oraz
http://piesek-pies-piesio.blog.onet.pl/
Postanowiłam dodać jeszcze nowy (wiem, szybko się blogami nudzę), tym razem trzeci blog będzie "pamiętnikiem" moich zwierzaków. A teraz nowe wieści ze świata Luny i Perły:
Perełka miała 21 czerwca ściągane szwy, wszystko jest okey po sterylizacji. Nie ma też tego kłopotu z rujami:*
Luncia ma już 5 miesięcy, zmieniłam jej karmę na Vollmers i wcina. Royala ani Pro Plana nie chciała tknąć. Lunka miała także niedawno pierwsze strzyżenie, była bardzo dzielna. Umie już aż 12 komend! :*
http://notatnik-psa.blog.onet.pl/
oraz
http://piesek-pies-piesio.blog.onet.pl/
Postanowiłam dodać jeszcze nowy (wiem, szybko się blogami nudzę), tym razem trzeci blog będzie "pamiętnikiem" moich zwierzaków. A teraz nowe wieści ze świata Luny i Perły:
Perełka miała 21 czerwca ściągane szwy, wszystko jest okey po sterylizacji. Nie ma też tego kłopotu z rujami:*
Luncia ma już 5 miesięcy, zmieniłam jej karmę na Vollmers i wcina. Royala ani Pro Plana nie chciała tknąć. Lunka miała także niedawno pierwsze strzyżenie, była bardzo dzielna. Umie już aż 12 komend! :*
niedziela, 6 czerwca 2010
wtorek, 18 maja 2010
Linienie u psa
Pies linieje, bo zmienia się temperatura powietrza, co znacznie wpływa na sierść psa. Zimą pies zapuszcza sierść aby uniknąć problemów ze zbytnim zaziębieniem ciała, za to już w środku wiosny można zauważyć gubienie długiej sierści psa, jest to spowodowane ociepleniem powietrza. Późną jesienią znów psy zapuszczają swoją olśniewającą sierść.
Wiem, gadam trochę jak jakiś profesor, ale cóż poradzić
Wiem, gadam trochę jak jakiś profesor, ale cóż poradzić
Subskrybuj:
Posty (Atom)